Data premiery: 24.08.2018
Wydawca: Seeing Red Records
Pochodzenie: USA
www.facebook.com/Subtype-Zero
"Reign in Blood 2018"? Pod względem czasu trwania na pewno tak. Debiutancki album Subtype Zero - "The Astral Awakening"
zawiera 29 minut bezkompromisowego oldschoolowego thrashu, w którym
wpływy Slayera są momentami aż za bardzo oczywiste. Ale to nie
przeszkadza, bo nie jest to kolejna kapela, która próbuje brzmieć jeden
do jednego jak swój ulubiony zespół, czego dowodem są choćby akustyczne
wstawki z jednej strony oraz elementy hardcore'a i crossover z drugiej.
Krążek brzmi, jakby został nagrany w połowie lat 80., a że muzyka jest na wysokim poziomie, to słucha się tego świetnie. Płyta jest krótka i pozostawia niedosyt, który można zaspokoić tylko w jeden sposób - puszczając ją po raz kolejny. Słuchanie tego albumu raz za razem nie nudzi ani nie męczy, wręcz przeciwnie - odczuwa się masochistyczną przyjemność, katując się nią po raz kolejny i otrzymując 11 ciosów w mordę (utworów jest 12, ale jeden z nich to minutowy akustyczny przerywnik).
Wady? Utwory są do siebie zbyt podobne, brak choć jednej wyróżniającej się kompozycji i zapamiętywalnych riffów, a wokalista nie ma w głosie takiej charyzmy jak Tom Araya, ale warto dać szansę tej kapeli i sprawdzić, co przyniesie kolejny album.
Subtype Zero przez 5 lat działał pod nazwą Cringe, ma na koncie demo, EP i dwa splity. W 2018 roku musiał zmienić nazwę ze względów prawnych i już pod nowym szyldem wydał pierwszy długogrający (mimo że niespełna półgodzinny, ale jednak) album.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz