Data premiery: 5.05.1988
Wydawca: Atlantic/Megaforce
Pochodzenie: USA
Porównaj ceny
Skład:
Chuck Billy - wokal
Eric Peterson - gitara
Alex Skolnick - gitara
Greg Christian - gitara basowa
Louie Clemente - perkusja
Utwory:
1. Eerie Inhabitants
2. The New Order
3. Trial by Fire
4. Into the Pit
5. Hypnosis (instrumental)
6. Disciples of the Watch
7. The Preacher
8. Nobody's Fault (Aerosmith cover)
9. A Day of Reckoning
10. Musical Death (A Dirge) (instrumental)
1. Eerie Inhabitants
2. The New Order
3. Trial by Fire
4. Into the Pit
5. Hypnosis (instrumental)
6. Disciples of the Watch
7. The Preacher
8. Nobody's Fault (Aerosmith cover)
9. A Day of Reckoning
10. Musical Death (A Dirge) (instrumental)
Ciekawostki
- Album dotarł do 136. miejsca amerykańskiej listy Billboard 200, na której pozostawał przez 13 tygodni.
- Utwór „Disciples of the Watch” jest zainspirowany filmem „Dzieci kukurydzy”.
- Cover Aerosmith „Nobody's Fault” oraz utwory instrumentalne zostały dodane, aby wydłużyć czas trwania albumu, który zgodnie z kontraktem miał trwać nie krócej niż 40 minut i musiał być wydany rok po premierze pierwszej płyty.
Recenzje
Metal Hammer UK nr 10/1988 (ocena: 5/5):
„Zachodnie wybrzeże Ameryki, które niegdyś było kojarzone z najbardziej łagodną, odurzoną narkotykami sceną muzyczną po tej stronie galaktyki, teraz jest siedliskiem najlepszego, szalonego thrashu, a ostatnim pretendentem do korony chaosu jest Testament, którego drugi album będzie piąć się w górę w notowaniach po obu stronach Atlantyku, bez obaw. Dlaczego jestem tak pewny nieuchronnego sukcesu kapeli? Ten krążek emanuje entuzjazmem i pewnością, która nie pozostawia żadnych wątpliwości co do możliwości tego zespołu. Album jest wypełniony wspaniałymi riffami i mocnymi tekstami, grupa wskrzesza nawet klasyk Aerosmith „Nobody's Fault” (nie jest to najprostszy ani najbardziej oczywisty wybór) i dopasowuje go do swojej stylistyki (...).
Każdy utwór jest zwycięzcą, od pierwszych taktów „Eerie Inhabitants” do finałowego „Musical Death (A Dirge)”. (…) Każdy gracz jest przy piłce, nikt egoistycznie nie kradnie show. Bliźniacze gitary są dzikie, a bas i perkusja zespalają się w solidny rockowy beat, tworząc idealną ścianę dźwięku dla Chucka Billy'ego, który swoim głosem uderza w zmysły tak jak zaciśnięta pięść w mostek. Testament to niewątpliwie jeden z najbardziej ekscytujących amerykańskich towarów eksportowych na hardrockowej scenie. Przeznaczeni do globalnej dominacji. Są źli. Są ogólnonarodowi!!! Są Nowym Porządkiem!”
Thrash 'Em All nr 6/1988 (ocena: 9/12):
"Muszę przyznać, że nie jestem zagorzałym zwolennikiem grupy TESTAMENT, lecz ostatni album zwrócił na siebie uwagę. "Nowa klasa" kolesiów ze słonecznej Kalifornii przypadła mi bardziej do gustu niż ich jedynka. Uważam, że TESTAMENT odwalił kilka naprawdę dobrych kawałków! Pomimo tego, że Chuck Billy i jego spółka upierają się mocno twierdząc, że mają swój niepowtarzalny styl, to jednak bardzo trudno przyznać im rację. Jak na pierwszym, niestety i na drugim albumie słychać wyraźnie wpływy kilku znanych, m.in. kochanej przeze mnie Hetfieldo-Ulrichowskiej spóły! Pamiętając o tym, że pierwszy krążek TESTAMENTU to przede wszystkim linia melodyczna, którą łatwo się zapamiętuje, to drugi krążek idzie inną drogą, podobną do charakteru takich utworów z jedynki jak: "Apocaliptic City" czy "Do Or Die". Właśnie w tej tonacji słyszymy zespół. Znikła trochę linia melodyczna, utwory wymagają skupienia i kilkakrotnego przesłuchania, po którym można stwierdzić, że to jest to. Wspaniale dobrane wstawki gitarowe i różne partie instrumentalne nadają prawdziwy charakter tej płycie i tylko słuchając jej od początku do końca, możemy stwierdzić: to jest "The New Order" zespołu TESTAMENT."
www.facebook.com/testamentlegions
www.testamentlegions.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz